top of page

Iława romantyczna



Witaj! Z tej strony Iława, mam pytanie, czy Twoja ukochana uwielbia podróżować i zwiedzać zabytki? Marzysz, aby zabrać ją na weekend pełen wrażeń? Zapraszam w moje nieskromnie przyznam, piękne progi! A dokładniej do mojej najstarszej części.

Nocujecie w Hotelu Port 110, z którego roztacza się romantyczny widok na Duży Jeziorak. O poranku pośpiesznie zjadacie śniadanie w hotelowej restauracji, wychodzicie przed port, chwytacie w płuca powiew mroźnego powietrza i ruszacie na romantyczny spacer.



Po drugiej stronie jeziora dostrzegacie nowoczesny obiekt Portu śródlądowego (Odwiedźcie go w wolnej chwili. Znajdziecie tam Aleję Żeglarską, Centrum Informacji Turystycznej czy makietę pochylni Oleśnica Kanału Elbląskiego), ale również w sezonie wakacyjnym zjecie smaczną rybkę w restauracji „Pod Żaglami” z widokiem na Duży Jeziorak. Obok monumentalny pomnik Stefana Żeromskiego, patrona Liceum Ogólnokształcącego, mieszczącego się w budynku obok. Swoją drogą, nie mów nikomu, ale na ławeczkach w parku przed pomnikiem, nie jeden łobuz skradł buziaka ukochanej. Ach! Jak ja, Iława, uwielbiam na Was patrzeć. Tacy szczęśliwi, zakochani. Wzruszyłam się. Wybaczcie.



Chwytasz ukochaną za rękę i szybkim krokiem pokonując schody, kierujecie się w stronę Placu Bandurskiego. Właśnie znajdujecie się w miejscu, w którym niegdyś było Stare Miasto. Niestety po przejściu Armii Czerwonej nie zachowała się oryginalna architektura. Mimo wszystko możecie zatrzymać się przy jednej z Tablic Historycznych Iława Inspiruje. Szlak Historyczny zawiedzie Was do miejsc najistotniejszych pod kątem historycznym, dzięki czemu możecie przenieść się w czasie i zobaczyć, jak wyglądałam dawniej. Byłam piękna i młoda, choć wyjdzie, że się chwalę, kobieta jak wino, im starsze tym lepsze. No sami wiecie.. A ja mam już 718 lat!


Jeśli już zgłodnieliście, zajrzyjcie do restauracji Yotto Sushi & Noodle Bar, aby poznać smaki świata. Po prawej stronie widzicie XIV-wieczny kościół Przemienienia Pańskiego zbudowany z czerwonej cegły z renesansową wieżą z 1550 roku. To najstarszy zabytek w moich granicach. Z jego wieży dobywa się dźwięk dzwonu 1740 roku. W środku zaś możecie zobaczyć organy z 1911, zbudowane przez Eduarda Wittecka z Elbląga.Nieopodal niego znajdziecie fosę, która doprowadzi Was wprost do brzegu Małego Jezioraka. Jeśli macie ochotę na romantyczną komedię lub wzruszający koncert, zajrzyjcie do naszego kinoteatru „Pasja”, zaś równo o dwunastej w południe zatrzymajcie się na placu przed ratuszem przy ulicy Niepodległości. Usłyszycie wówczas wybrzmiewający z wieży hejnał iławski.



Idziemy dalej. Po prawej stronie figurują okazałe rzeźby przywiezione z pałacu rodu von Finckenstein w Kamieńcu: Jowisz, Junona, Herkules, Meduza. Wspomnij ukochanej, że Junona była opiekunką kobiet. Za figurami znajduje się park miejski, w nim kilka pubów i restauracji, a na samym środku fontanna z rzeźbą żaby. Zajrzyj do kwiaciarni „Azalia” i kup ukochanej bukiet kwiatów. Potem chwyć ją za rękę i udajcie się w stronę ronda. Po prawej stronie, przy ulicy Kościuszki ujrzycie neogotycki budynek szkoły podstawowej im. Mikołaja Kopernika, a przed nią popiersie astronoma, ale jeszcze przed nim skręćcie w prawą stronę. Miniecie Galerię Handlową Jeziorak, aby dojść na romantyczną kolację do restauracji „ u Czapy ”, skąd widok rozlega się na Mały Jeziorak. Wiosną Twój wzrok przykuje tryskająca fontanna na środku jeziora, latem zobaczysz sunący po falach statek Ilavia, jesienią złote liście przy brzegu, a zimą senne wody Jezioraka utuli do zimowego snu biały puch. Bo ja, mój drogi, inspiruje cały rok!




Wracajcie do hotelu. Rozgwieżdżone, nocne niebo zaprowadzi Was do celu. Jest już późno, a jutro kolejny dzień pełen przygód. Być może wybierzecie się na spacer NordicWalking (Jeśli nie przywieźliście ze sobą kijków, nic straconego. W Biurze Informacji Turystycznej przy ul. Niepodległości wypożyczą je Wam za darmo. Ba! Nawet podpowiedzą, którą trasę wybrać oraz podarują mapy.) A może zamarzyły Wam się góry? Góry na Mazurach?! Ja wiem, że mam już 718 lat, ale nic mi się z tego tytułu nie pomieszało. Otóż niedaleko mnie wyrosła Kurza Góra, gdzie możecie udać się na łyżwy, narty czy tubbing, albo po prostu ruszyć do nieba. I to żadną windą do nieba, tylko piękną trasą wprost na czubek Kurzej wieży widokowej.



Jestem pewna, że oboje poczuliście magię miłości i wrócicie tu niebawem. Zaczekam na Was.


Autorką tekstów 6 spacerów jest Anna Balińska.

Autorka powieści obyczajowych: "Pod pelargoniowym balkonem" 2016 r. "Szczęście od jutra" 2017 r.

bottom of page