W 1305 roku narodziłam się ja, Iława. Założył mnie komtur krzyżacki Sieghard von Schwarzburg. W tym samym roku otrzymałam również prawa miejskie i tak od lat dbam o swoich mieszkańców oraz gości, aby w otulinie lasów, bliskości jezior i łąk, mogli odpoczywać i „ładować” dobrą energią.
Każda pora roku jest magiczna i niepowtarzalna. Jesienią złote liście ozdabiają korony drzew nad Iławką. Zimą przemierzając aleje nad brzegiem Jezioraka, spotykamy towarzyskie kaczki i eleganckie łabędzie. Wiosna rozkocha nas ptasim trelem, a latem znajdziemy wytchnienie w przyjemnej wodzie jeziora Jeziorak. Ile miast może pochwalić się takimi atrakcjami w samym centrum? A no pewnie, że ja, Wasza Iława.
Spotkajmy się przy zabytkowym piętrzącym jazie. Często zapominany, a przecież tak istotny! Spójrz! Obok szemrzącego „wodospadu” kaczki łapią w locie wyskakujące z rzeki ryby. Takiego widoku nie zaznasz nigdzie.
Pozwól, że zapytam – czy zdążyłeś już zobaczyć kamienicę przy ul. Ostródzkiej 2? Stoi tuż przy jazie. Po odrestaurowaniu przywrócono jej dawne lata świetności. Wygląda imponująco, nieprawdaż?
Wróćmy do Wyspy Młyńskiej. Pamiętasz, jak jeszcze kilka tygodni temu, w upalne popołudnia była oblegana przez rozbawione dzieci i ich szczęśliwych rodziców? Z daleka słychać było śmiech i czuć rodzinną atmosferę. Trampoliny, karuzele, pajęcza sieć. Ach! Aż zatęskniłam za wakacjami.
Przepraszam. Zamyśliłam się przez moment. Moje myśli wypełnił stary młyn. Przez chwilę przypominam sobie, jak wyglądało życie za czasów jego świetności. Dzieci z rodzicami przybiegały tu po świeżą mąkę. Moje serce wypełnia żal, gdy pomyślę o pożarze i tym że popadł w ruinę. Cóż, głęboko jednak wierzę w to, że doczekam czasów, w których będziemy z niego dumni.
Chodźmy dalej, pokażę Ci tajemniczy ogród w centrum miasta. Nie wierzysz? Odwiedźmy Zielony Zakątek. Usiądźmy w zaciszu jesiennych drzew, przejedźmy się żółtą Nysą lub przysiądźmy na kamiennych schodach, obserwując zwariowaną wiewiórkę Brydzię, która zadomowiła się w tym miejscu.
Po relaksie w Zielonym Zakątku spacerujemy dalej. Nasze twarze skąpane w promieniach zachodzącego słońca uśmiechają się, rozkoszując piątkowym popołudniem.
Dochodzimy do zabytkowego mostu. Miejsca, w których widzimy pozostałości dawnych fortyfikacji. Ta ścieżka powstała niedawno. Prowadzi do wyjątkowego parku przy ul. Sosnowej i Świerkowej. To świetne miejsce na wycieczkę rowerową, ale również na spacer czy trasę z kijkami Nordic Walking. Po drodze mijamy tablice oraz gry edukacyjne, które urozmaicą czas najmłodszym. A jak się uczą nasi milusińscy? A poprzez zabawę. I to nie byle jaką. Jak stuka dzięcioł, jakie zwierzęta spotkasz w okolicznych lasach oraz w jakich domkach żyją owady. Te i inne wiadomości pozyskasz już na pierwszym spacerze.
I pamiętaj, kiedy zobaczysz wielką mrówkę, zachowaj spokój. To nie fatamorgana!Chwyć za telefon i uwiecznij wspólną zabawę na świeżym powietrzu.
Ja, Iława, chcę inspirować Was do aktywnego spędzania czasu. Na koniec żarcik: co mówi haczyk do turysty? Zahacz o Iławę!
Bawcie się dobrze.
Autorką tekstów 6 spacerów jest Anna Balińska.
Autorka powieści obyczajowych: "Pod pelargoniowym balkonem" 2016 r. "Szczęście od jutra" 2017 r.